Cześć, tutaj Dobrosław.
Jeśli jesteś osobą, która zadała sobie jedno z powyższych pytań, to jest coś co musisz wiedzieć.
Zostałeś wprowadzony w błąd, który uniemożliwił ci nauczenie się angielskiego.
Eksperci od nauczania języka angielskiego wpadli na pomysł, żeby wziąć najczęściej używane typy zdań w tym języku i je pogrupować. Następnie nazwali te najbardziej przydatne sposoby wyrażania swoich myśli po angielsku ‘czasami’, co spowodowało jedno z największych nieporozumień w historii nauczania i uczenia się języków.
Ci eksperci mieli dobre intencje – chcieli pomóc uczniom. Niestety, nazwa ‘czasy’ wprowadziła tak ogromny zamęt w procesie uczenia się angielskiego, że miliony uczniów na całym świecie nie było i nie są w stanie pojąć na poziomie logicznym o co tu tak naprawdę w końcu chodzi.
I wcale się nikomu nie dziwię. No bo…
Czy Anglicy, Amerykanie, Kanadyjczycy, Australijczycy i cała reszta ludzi posługujący się angielskim jako swoim pierwszym językiem żyją w jakiejś innej rzeczywistości?
Czy żyją w jakimś innym matrixie, w którym istnieje coś więcej niż przeszłość, teraźniejszość i przyszłość?
Oczywiście, że nie.
Więc o co tu tak naprawdę w końcu chodzi?
Napisałem podręcznik tłumaczący gramatykę angielską w zupełnie inny sposób niż było to tłumaczone do tej pory.
W taki sposób, żebyś zrozumiał o co w końcu chodzi w angielskiej gramatyce i tych całych ‘czasach’.
W taki sposób, w jaki gramatyka zawsze powinna być tłumaczona, żeby umożliwić przeciętnemu uczniowi logiczne zrozumienie tematu.
Zawarłem w nim wiedzę którą zdobyłem po dziesiątkach tysięcy godzin słuchania prawdziwego angielskiego i latach nauczania. Tłumaczę w nim wszystko używając prostego języka, który każdy będzie w stanie zrozumieć.
Jestem pewien, że ci się spodoba i że ci pomoże.
Ściągnij za darmo pierwszą część ebooka wpisując adres email w polu poniżej. Darmowy fragment zawierający:
zostanie wysłany na twoją skrzynkę pocztową:
Zerknij w spis treści i sam oceń, czy treść tego podręcznika jest czymś co ci się przyda: